środa, 29 grudnia 2010

Trochę różowości;) - mei tai i łapki kuchenne



Mei tai z aplikacją - pierwszy raz robiłam tak skomplikowaną. Hmm, skomplikowaną jak dla mnie;)



No może więcej niż trochę... może nawet zalew różowości? Tak to byłby znacznie lepszy tytuł;)
Wiem, że w sklepach tego koloru jest pod dostatkiem i niektóre mamy małych dziewczynek już nie mogą na ten kolor patrzeć. Ja też należę do tych osób... ale temu materiałowi nie mogłam się oprzeć;) Jeśli uda mi się znaleźć jeszcze kawałki materiału w podobnych kolorach to chyba jeszcze patchwork z niego uszyję.
Łapki kuchenne to prezent dla moich sióstr i mamy, mam nadzieję, że będą dobrze służyć.

5 komentarzy:

  1. Super te różowości, a mamy małych dziewczynek zaczynają doceniać ten kolor, kiedy owe małe dziewczynki stają dużymi dziewczynkami i dominującym wokół nich kolorem jedynym słusznym i pożądanym jest CZARNY ;))) Także proszę mi tu na różowy nie narzekać ;))

    OdpowiedzUsuń
  2. Śliczny ten róż,a wzór taki trochę orientalny,super.Ja chętnie bym z różem się zaprzyjaźniła,ale przy dwóch chłopaczkach to raczej trudne:)
    Pozdrawiam ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Perfekcyjny jest ten wzór
    Super Ci to wyszło jak na pierwszy raz :)

    OdpowiedzUsuń
  4. ach kurcze Riona...dopiero zobaczyłam. Piękny ten mej-taj!!

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za komentarz:)