Powstawał długo i w bólach, ale najważniejsze, że wreszcie jest, niemal dokładnie taki jaki chciałam - w bieli i błękicie. Kilka dni majowego weekendu poświęciliśmy na malowanie - nie sądziłam, że błękit ścian wyjdzie mi taki jaki chciałam - sama mieszałam farby z pigmentem i trochę obawiałam się efektu.
Dodatki przygotowywałam od dłuższego czasu, biurko jest dość duże, by zmieścić matę i maszynę, tylko na komputer już nie starcza miejsca jak rozłożę się z szyciowym kramem. Półkę sama zaprojektowałam, a mąż pomógł mi ją skręcić. Wielka wygoda, tyle powiem tym z Was, w których głowach rodzi się taki pomysł. Najwyższy czas znaleźć sobie kawałek swojej przestrzeni w domku:) Koniec ze zwijaniem wszystkiego, kiedy trzeba podać obiad na stół, wszytko jest pod ręką, skrzętnie poupychane w puszki, pudełka i szuflady:) Polecam!
Super! :) Bardzo mi się podoba
OdpowiedzUsuńprzytulny i jaki porządek, ja nigdy nie moge zrobić takiego zdjęcia bo mam ciagle rozgardiasz
OdpowiedzUsuńTo tylko chwilowa cisza przed burzą:)
UsuńFiu, fiu... jaki porządeczek! Takiego biurka szukam dla mej latorośli. Tylko sosnowego... Wydaje się bardzo pojemny i bałaganu nie widać.
OdpowiedzUsuńFajnie wyszedł ten kącik.
Dziękuję, mam nadzieję, że uda się znaleźć podobne, takie szuflady są rzeczywiście bardzo pojemne:)
UsuńSuper kącik do szycia,ale gdzie szmatki,nici itp. wszystko schowane masz,czy tak tylko do zdjęcia porządeczek,czy tak zawsze???,bo u mnie to się tak nie da,niestety!!!
OdpowiedzUsuńPrzyznam, że od zdjęcia minęło kilka godzin a ja już zdążyłam nabałaganić:) Nici mam w puszkach na półce, szmatki mi się tu nie zmieszczą - poupychane są w szafach obok, a reszta przyborów w szufladach:)
UsuńBosko :) koniecznie wykorzystaj jeszcze ścianę, moze jeszcze jakaś półeczka :)
OdpowiedzUsuńO dobry pomysł. Właśnie o tym myślałam - półeczka albo szyna na nożyczki i inne przydasie? Hm...
UsuńMożna taka szyna magnesowa? W ikei coś takiego na noże widziałam, ale koniecznie wykorzystaj ścianę, żebyś miała wszystko pod ręką i nie musiała w pojemnikach szukać :) A co to za krzesełko cudne?
UsuńSpojrzałam na stronę Ikea i rzeczywiście, ta byłaby dobra:)
UsuńKrzesło to obrotowa casala.
może jeszcze jedną półeczkę mąż skręci? troszkę wyżej :) a obok jakiś mini regalik :)
UsuńCudnie pewnie mieć swój kącik w domu. Wysyłam na maila propozycję wymianki :)
Bardzo miły masz kącik, pewnie przyjemniej się w takim pracuje:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Dzięki spojrzeniu na Twój kącik polubiłam kolor swojego kąciak , bo jakoś do tej pory mało byłam do niego przekonana.Śliczny i sama wiem ile RADOŚCI POTRAFI DOSTARCZYĆ:)
OdpowiedzUsuńPięknie to wszystko wymyśliłaś :) Kącik wygląda tak, że nic tylko chce się szyć :)
OdpowiedzUsuńpiękny kącik, a co najważniejsze to to,ze własny :)
OdpowiedzUsuńpewnie powstanie w nim wiele cudownych prac :)
A gdzie kupiłaś okucia do szuflad? boskie
OdpowiedzUsuńNa allegro, ale niestety już nie pamiętam u kogo:(
UsuńSzkoda, szukam dalej :)
UsuńTylko pozazdrościć, moja maszyna to chyba już przyrosła do stołu kuchennego;)
OdpowiedzUsuńPomysłowa z Ciebie dziewczyna.Pozdrawiam.J.
OdpowiedzUsuńRewelacyjny kącik!
OdpowiedzUsuńmmm... rozmarzyłam się :) piękny kącik do pracy! Tez mi się taki marzy... na razie u mnie panują iście spartańskie warunki i oczywiście bałagan ;-)
OdpowiedzUsuńPrzypadkiem wpadałam na bloga, atmosfera mi pasuje! Zostaje na dużej :D
Ps. Nieśmiało zapraszam do siebie :)
http://agatownik.blogspot.com/
Pozazdrościć kacika-jest przytulnie i cudnie-sama stawiam i odstawiam maszyne na stole w kuchni-fajnie byłoby mieć taki swój kacik zapraszam do mnie i pozdrawiam klubtilda.blogspot.com
OdpowiedzUsuńAch jak ja zazdroszczę Wam wszystkim, posiadaczkom atelier, pokoików, czy właśnie posiadaczkom takich kącików jak Twój. Pomarzyc o miejscu gdzie można tworzyć.
OdpowiedzUsuńmarzenie! piękny kącik sobie stworzyłaś:-)
OdpowiedzUsuń