Przeglądając inspiracje w sieci zawsze bardzo podobały mi się narzuty z tkanin często spotykany we francuskich wnętrzach - tkanin pochodzących z XVIII w., zwanych tolie de Jouy, czyli ukazujących tradycyjne scenki rodzajowe z życia francuskiej wsi, drukowane w kolorze niebieskim lub czerwonym na tle ecru. Nadają wnętrzu ciepły, a jednocześnie elegancki wygląd. Kiedyś nawet udało mi się kupić taką tkaninę z kolorze czerwonym na patchwork, ale do moje wnętrza bardziej pasowałaby niebieska. I wczoraj właśnie udało mi się upolować taką narzutę - przepięknie pikowana olbrzymia narzuta - 260x260:) kupiona za niewielkie pieniądze. Ktoś mógłby powiedzieć, po co wnosić drewno do lasu? Można i tak, ale obawiam się ze za 1m takiej tkaniny zapłaciłabym więcej niż za cały pięknie wykończoną narzutę:)
A to już moja praca, worek na kapcie dla mojego początkującego przedszkolaka, który uszyłam jeszcze na początku września. Aklimatyzacja w przebiegła bardzo szybko, cieszę się że mały lubi przedszkole. Nawet z jedzeniem jest odrobinę lepiej, co u mojego niejadka jest czymś zadziwiającym:)
Kochana,ale zazdroszczę Ci tej narzuty,mnie akurat bardziej pasowałaby w kolorze czerwonym,ale i tak mnie ściska w dołku:)))Mnie jakoś takiego cuda jeszcze nie udało się namierzyć,pozdrawiam:)))
OdpowiedzUsuńnarzuta jest przepiękna i pewnie sama też nie powstrzymałabym się przed zakupem, gdybym ją gdzieś dorwała ;))
OdpowiedzUsuńPiękna jest, zazdroszczę! Cudnie by w mojej sypialni wyglądała!
OdpowiedzUsuńHello,ja też miałam ten sam problem ze zdjęciami i długo nie mogłam dojśc do tego jak to zrobić,aż kiedyś przypadkiem po wrzuceniu zdjęć,ale przed opublikowaniem posta po prostu lewym przyciskiem myszy nacisnęłam na zdjęcie i wyświetliła mi się lista:małe,średnie i duże,wybierasz,zaznaczasz i już.A ja w różnych ustawieniach szukałam,nawet kumpla informatyka pytałam i nic....:)))Pozdrawiam serdecznie:)))
OdpowiedzUsuńHello,ja też miałam ten sam problem ze zdjęciami i długo nie mogłam dojśc do tego jak to zrobić,aż kiedyś przypadkiem po wrzuceniu zdjęć,ale przed opublikowaniem posta po prostu lewym przyciskiem myszy nacisnęłam na zdjęcie i wyświetliła mi się lista:małe,średnie i duże,wybierasz,zaznaczasz i już.A ja w różnych ustawieniach szukałam,nawet kumpla informatyka pytałam i nic....:)))Pozdrawiam serdecznie:)))
OdpowiedzUsuńMój Dominik, chociaż generalnie nie najgorzej jadł, to w przedszkolu pożera wszystko co mu podadzą :D Nie wiem co to za magia.
OdpowiedzUsuńA co do okazji, kiedyś kupiłam szydełkową narzutę, wielką, kolorową, za 30 zł.......
Cóż, niby mogę sama sobie wyszydełkować, najpierw kupić włóczkę za 60 zł......
Dziękuję:)
OdpowiedzUsuńAneladgam, Domik chyba nigdy nie będzie pożerał wszystkiego, ale przynajmniej zaczął cokolwiek próbować:)
Aga, dziękuję ci bardzo za tą podpowiedź, sama bym na to nigdy nie wpadła - już chciałam zmieniać kod html i style a tu proszę okazało się to takie proste:)
Z takim pięknym workiem sama chętnie poszłabym do przedszkola:)
OdpowiedzUsuńPiekny worek:)
OdpowiedzUsuńWspaniała narzuta. Przepiękna.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Pinezka