
A tym zajmuję się w długie zimowe wieczory - niedawno byłam na warsztatach i zatraciłam się w szydełkowaniu:) Podobnych kwadratów mam już chyba z 30, a to i tak pewnie z 1/10 całego pledu...
Gdybyście chciały upiec w ostatniej chwili pierniczki, takie które byłby od razu miękkie polecam przepis z tej strony, zdziwiłam się tym, że dodaje się ziemniaki, ale rzeczywiście wyszły miękkie i nie stwardniały nawet po kilku dniach:
Miękkie pierniczki
Składniki:
250 g gotowanych ziemniaków
250 g miodu
150 g cukru
125 g masła
450 g mąki
1 łyżka czubata przyprawy do piernika
1,5 czubatej łyżki kakao
1 łyżeczka sody
1 jajko
- Ugotowane ziemniaki (oczywiście bez soli) jeszcze gorące dokładnie rozgnieść (prasą do ziemniaków lub widelcem).
- Miód wlać do garnka, podgrzać nieco i wsypać cukier. Mieszając podgrzewać i uważać, aby całość się nie skarmelizowała. Gdy cukier się nieco rozpuści dodać masło, ciągle mieszając aż do połączenia składników.
- Włożyć rozgniecione ziemniaki i zmiksować mikserem na gładką masę. Pozostawić do przestygnięcia.
- Przestudzoną masę wlać do dużej miski, dodać mąkę, przyprawę do piernika, kakao, sodę i jajko. Wyrobić jednolite ciasto. Ciasto nie klei się, nie trzeba podsypywać mąką.
- Ciasto rozwałkować na grubość ok 5mm i wykrawać foremkami.Wycięte pierniczki ułożyć na blasze wyłożonej papierem do pieczenia.
- Wstawić do nagrzanego piekarnika 160°C i piec ok 10 minut w termoobiegu.
- Wystygnięte pierniczki dekorować roztopioną czekoladą albo lukrem
Chciałabym życzyć wszystkim odwiedzającym mój blog, dużo optymizmu, refleksyjnych świąt, takich bez pośpiechu, z dużą ilością uśmiechu:). Wieczorów rozbrzmiewających kolędami i duużo spokoju!
Pierwszy raz w życiu widzę przepis na pierniki z ziemniakami :) Czuć ich smak, czy zupełnie nie? Może za rok się skuszę,bo w tym roku pierniczki mam już upieczone i polukrowane. Całe 20 się ostało :)
OdpowiedzUsuńWłaśnie wcale nie czuć ziemniaków, pierniczki smakują jak katarzynki:)
UsuńU mnie ostatnia porcja , się ostała tylko dlatego, że schowałam do puszki:)
Bardzo mi się u Ciebie podoba,fajny blog......zostaję na dłużej :))
OdpowiedzUsuńPoduszeczki bardzo świąteczne:)
Dziękuję i zapraszam:)
UsuńPrzepiękne poduchy!!!!
OdpowiedzUsuńZdrowych, rodzinnych i pogodnych Świąt życzę:-)
OdpowiedzUsuńPoduchy wyszły Ci prześliczne!!! Ciężko jest w takim okresie uniknąć czerwieni,ale ja akurat bardzo lubię ten kolor:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło!!!
poduchy super!!!!
OdpowiedzUsuń