niedziela, 29 sierpnia 2010

Poszewki w błękicie i nowa zdobycz









Czuję już, że lato się kończy. Podczas wczorajszego wieczornego spaceru tak zmarzłam, że długo nie mogłam się rozgrzać. Jeszcze tylko kilka dni i wrócę do pracy, a synek do żłobka, po miesiącu nieobecności do starszej grupy, czego się boję. Nie wiem jak to będzie. Domik jest niejadkiem, niewiele dań akceptuje, panie z poprzedniej grupy jakoś sobie z tym radziły trochę ustępując trochę przekonać do nowych potraw i nie było zbytnich postępów, po prostu jadał to co młodsze dzieci. Teraz już nie będzie takich możliwości, będzie musiał jeść to co starsze, boję się że będzie chodził głodny cały dzień:( Jakoś już nie mam już nadziei, że wreszcie się przekona do innych potraw, próbuję już półtora roku - bez skutku.

Dla poprawy nastroju uszyłam kilka nowych romantycznych poszewek. Takich błękitnych pasków szukałam już od dłuższego czasu i wreszcie znalazłam - w ulubionym lumpeksie w postaci spódnicy o dziwnym kształcie, którą niezwłocznie skroiłam na własne potrzeby. Oprócz tego udało mi się jeszcze zdobyć szydełkową narzutę! Moje umiejętności szydełkowe równają się zeru, cieszę się więc, że natrafiłam na taką okazję, by za grosze ją kupić:). Barwy ma bardzo na czasie, jesienią się mieni, niedługo już takie zobaczymy na drzewach i będziemy brodzić w dywanach kolorowych liści:)



Hmm... tylko gdzie ja będę spędzać te jesienne wieczory? Kot jak tylko zasłałam fotel narzutą zaanektował go dla siebie:) Wie co dobre, jak wszystkie koty na świecie.

6 komentarzy:

  1. Poszewki wyszły Ci wspaniale, a tej narzuty na nadchodzącą jesień bardzo Ci zazdroszczę :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Poszeweczki śliczne!Delikatne takie!
    A narzutę zakupiłas rewelacyjną!
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. podusie w nowej szacie prezentują się wspaniale,a pledzik jesienny piękny

    OdpowiedzUsuń
  4. bardzo fajna ta narzuta, aż mi się zamarzyły takie zimne wieczory w takim przyjemnym otuleniu

    OdpowiedzUsuń
  5. Śliczne podusie i bardzo przytulaśna narzuta.
    A ja zapraszam Cię do zabawy "Lubię"

    OdpowiedzUsuń
  6. Czasami proste jest najpiękniejsze. A narzuta - oj cieszy takie polowanie, oj cieszy :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za komentarz:)