poniedziałek, 4 lipca 2011

Dziecięcy patchwork







Zauważyłam ostatnio, że za każdym razem kiedy zaczynam urlop, mają miejsce dwie rzeczy - synek choruje, a pogoda się psuje, no cóż nawet się rymuje...
Planów wyjazdowych w tym roku brak, mieliśmy wyjechać nad jezioro, ale nic z tego nie wyszło niestety. Czekam więc na pogodę i zdrowie małego by zacząć korzystać z atrakcji wakacyjnych miasta, a tymczasem skończyłam patchwork dla siostrzeńca. Narzuta w trochę nietypowych dla mnie barwach, okazała się nie do końca tym o czym myślałam, dlatego zrobiłam też spodnią część nieco bardziej stonowaną.




9 komentarzy:

  1. świetna narzuta wyszła i to dwustronna! mi się bardzo podoba:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetna narzuta. Obrodziło na blogach kołderkami i narzutami dziecięcy typu patchwork. Ja jestem w trakcie tworzenia

    OdpowiedzUsuń
  3. Zdrówka dla Synka a narzuta naprawde fajniusia.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  4. Świetna narzuta, jeszcze dwustronnej nie szyłam:)Bardzo ładnie dobrane kolory i śliczne aplikacje. Zdrowia dla synka i przyjemnego urlopu życzę

    OdpowiedzUsuń
  5. Narzuta na prawdę śliczna.Kolorystyka dobrze dobrana.
    Pozdrawiam pięknie i życzę dużo słońca!

    OdpowiedzUsuń
  6. Wow świetny i te kolorki:)))

    OdpowiedzUsuń
  7. Dla mnie bomba. Fajne kolory i kompozycja kwadratów, a druga strona z autami bajeczna.Brawo!

    OdpowiedzUsuń
  8. Choinka, jak równo Ci wyszło! Mnie to zawsze tak się rogi kwadratów rozbiegają, jakbym miała zeza! Brawo!

    OdpowiedzUsuń
  9. Dziękuję bardzo za komentarze:)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za komentarz:)