niedziela, 5 lutego 2012

Coś na ocieplenie

Okropne mrozy są ostatnio, śmieję się, że sama je przywołałam, kupując w środku zimy rower. Już w dzień zakupu przyszły mrozy tak silne, że po powrocie do domu odmarzanie nóg było torturą:( Cóż mój poprzedni wehikuł spodobał się komuś nadmiernie i został ukradziony - swoją drogą kto kradnie rower późną jesienią?
Tak dla ocieplenia klimatu uszyłam bratu na urodziny torbę na laptopa - pikowaną, z ociepinką jest więc nadzieja, że nie zmarznie. I jeszcze sówkę do przytulania się , ale już nie dla brata:)

Pomysł na torbę zaczerpnęłam z tego bloga, może komuś przyda się taki tutek.




8 komentarzy:

  1. super torba..
    Taka sówka do mnie się uśmiecha, muszę zabrać się za szycie

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo podoba mi się ta torba, sówka rewelacyjna :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetna torba ale sówka mnie urzekła!

    OdpowiedzUsuń
  4. Fantastyczna sowa !! Pokrowiec też i jest taki męski :)
    Kiedy ja tak będę szyć ...

    OdpowiedzUsuń
  5. Cudowna sówka. A na torbie super pikowania i ta krateczka. Chciałabym tak umieć. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie ma co, sówka urocza, idealna do przytulania.

    Torba również świetna, podziwiam pikowanie bo niestety z tym jestem na bakier, ale praktykę też mam małą, więc może z czasem się nauczę :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za komentarz:)