sobota, 23 stycznia 2010

Filcowe kapcie z autem


Witam po długiej przerwie:)
Ostatnie miesiące nie nastrajały mnie do tworzenia. Synek ciągle był przeziębiony, więc wszytskie siły mu poświęcam. Uszyłam mu kapcie z filcu, z jego ulubionym motywem:), niestety pierwsza próba była nieudana, bo okazały się za małe:(

7 komentarzy:

  1. Bardzo ładne! A z czego podeszwa? śliska nie jest?

    OdpowiedzUsuń
  2. Fajowe muszę filc zakupić i jakiś skóry kawał do podszycia pozdrawiam ps
    osobiście polecam zimne bańki stawiałam młodemu w okresie przeziębienia co 4 dni do białych placków

    OdpowiedzUsuń
  3. hahhaha jakie fajniutkie,powinny jeszcze piszczec przy stapaniu

    OdpowiedzUsuń
  4. Ale się cieszę, że znalazłam Twojego bloga:)
    Pozdrawiam serdecznie!:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Dzięki:)
    13ka, chyba rzeczywiście czas zacząć stosować bańki:)

    OdpowiedzUsuń
  6. piękne kapciuchy, na pewno cieplutkie :)
    pozdrawiam z poMyskowego świata :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za komentarz:)