niedziela, 19 września 2010

Poszewka z ciuchcią i coś jeszcze




Katar synka rozwinął się w kaszel, więc czekała nas kolejna wizyta u lekarza i dalsze siedzenie w domu. Korzystając z okazji uszyłam kolejną poszewkę do łóżeczka małego i do pomalowanego niedawno starego regału zrobiłam gałki z autami oczywiście:), przecież autowego akcentu nie mogło zabraknąć.

6 komentarzy:

  1. Kochana, poszewka cudna, ale uchwyty jeszcze fajniejsze- zdradź jakim sposobem je zrobiłaś?
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  2. Kasiu, po prostu pomalowałam starem metalowe uchwyty - najpierw pirmerem do metalu, następnie farbą akrylową do drewna i metalu, małym pędzelkiem samochodziki, a na końcu ze dwa razy lakierem akrylowo-poliuretanowym aby się lśniły:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Fantastycznie, i poszewka i mebelek mnie zachwycają!

    OdpowiedzUsuń
  4. Piękne podusie i cudnie skomponowałaś w całość , pomysł z uchwytami strasznie mi się podoba.Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  5. Śliczna!!!, idealna dla chłopca! ..ale się napracowałaś, pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  6. Wszystko jest piękne i takie dopracowane,widać w tym Twoją pasje z jaką to wszystko wykonujesz.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za komentarz:)