sobota, 22 sierpnia 2015

Mały eksperyment - farba kredowa zrobiona własnoręcznie

Projekt na dziś już gotowy - własnoręcznie spreparowana farba kredowa przepisu Ani z Projekt Cacko
Miałam wątpliwości, czy mi wyjdzie. Do przepisu musiałam dodać trochę wody, bo farba po dodaniu kredy była zbyt sypka. Natomiast bieli tytanowej dodałam na oko... a zabarwiłam pigmentem z marketu budowlanego.



Z 50 ml kleju kostnego i 1/2 kg kredy pozłotniczej oraz nieokreślonej ilości (może z dziesięć łyżeczek? Edit - z doświadczenia wynika że połowa tej ilości wystarczy i sprawi, że potrzeba mniej pigmentu do barwienia farby na różne kolory) bieli tytanowej wyszły dwa słoiki po dżemie farby kredowej. W celu uzyskania gładkiej farby użyłam robota kuchennego :) Farba po wyschnięciu jest matowa, o kredowej powierzchni. Ponoć taka farba pokrywa przedmioty nie do końca wyczyszczone z poprzednich powłok.
No nic, zobaczmy jak będzie się sprawować na meblach, idę coś zmalować....

PS. Czy wiecie może jakie kolory trzeba zmieszać, aby uzyskać turkus?

4 komentarze:

  1. Jestem ciekawa jak będzie wyglądać pomalowane krzesło :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Fajny pomysł na farbę.Turkus wyjdzie z zielenia szmaragdową i kobaltem

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki :) Używałam innych odcieni tych kolorów, pewnie dlatego turkus mi nie wychodził.

      Usuń

Dziękuję za komentarz:)