Po licznych perypetiach chciałam powitać Was w moim mieszkanku. Ostatnie trzy miesiące były okresem tak wytężonej pracy, że często nawet nie miałam kiedy odpocząć, a co dopiero zrobić zdjęć kolejnych etapów prac. Chciałam dokończyć jak najwięcej podczas urlopu - nie ze wszystkim zdążyłam, ale najważniejsze, że już jesteśmy u siebie. Wiele rzeczy wykonywałam sama i te będę chciała pokazać tutaj w najbliższym czasie. Teraz zaś rozpocznie się etap udomawiana naszej przestrzeni, chyba najmilszy ze wszystkich.
Dziś pokażę łazienkę, która przeszła, jak każde pomieszczenie w mieszkaniu całkowitą metamorfozę - na początek zdjęcia przed. Przygotujcie się na mocne wrażenia :)
Na ścianach było kilka warstw farby olejnej, na podłodze lastryko... wyposażenie przed wymianą pamiętało najlepsze czasy PRL :) łącznie z nieocenioną w tych czasach pralką franią. Pracy było co nie miara - fachowiec powiedział na koniec, że nigdy więcej nie będzie odnawiał łazienki w starych blokach, tyle było problemów - przede wszystkim z krzywymi ścianami, przez które nie zmieściła mi się szafka pod umywalkę z szufladami, którą pierwotnie sobie upatrzyłam.
A teraz kadry bardziej współczesne :) Łazienka odrobinę w stylu retro i ma moje ulubione połączenie - biel i błękit. Starałam się połączyć w jedno wszystkie elementy. Baterie i elementy prysznica mają kształty w starym stylu, podobnie wieszaki. Na niewidocznej tu ścianie zawisła półeczka którą odnawiałam z myślą o łazience kilka miesięcy temu.
A teraz mała zapowiedź następnego postu - zakończenie kolejnego projektu, czyli starej szafy, na której tle pozują nasi najmłodsi domownicy :)
Powalająca metamorfoza , świetnie wyszło ! Coś wiem na temat krzywych ścian i psioczących na ten problem fachowców ☺
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie .
Dziękuję :) Krzywizny dochodzące do 7-10 cm są w całym mieszkaniu na porządku dziennym :)Sąsiad pamiętający czas budowy twierdzi, że to dlatego, że blok budowali praktykanci :)
UsuńW takim razie w tamtych czasach budowali sami praktykanci....:-( Lazienka jest teraz swietna, kafelki na podlodze-bajka...pozdrawiam..:-)
OdpowiedzUsuńDziękuję 😃
UsuńŚwietna łazienka :-) Kafelki bajeczne! Z remontem mieszkań z epoki "czy się stoi, czy się leży..." ;-) niestety jest tak, że czasem koszt remontu sumarycznie może dać kwotę brakującą do kupna innego mieszkania... coś o tym wiem, niestety. Kawał roboty z doskonałym efektem :-)
OdpowiedzUsuńOj tak, teraz każdemu odradzam stare mieszkania, wydatków było znacznie więcej niż się spodziewałam :(
UsuńWypatrywałam efektów, już się doczekać nie mogłam aż coś pokażesz... a w końcu przegapiłam ten moment :))) Co się jednak odwlecze.... no, wiesz jak jest.
OdpowiedzUsuńPięknie jest! Płytki są po prostu wspaniałe. I zapewne bardzo praktyczne, bo przez swoje kolory nie będzie na nich widać niepożądanych śmieciuchów, które w łazience jakoś same się mnożą :)
Chcę więcej!! Koniecznie!
Kafelki są bardzo,bardzo ładne.
OdpowiedzUsuńPłytki podłogowe obłędne:)
OdpowiedzUsuńPłytki podłogowe obłędne:)
OdpowiedzUsuń