poniedziałek, 1 lutego 2016

Chciałoby się powiedzieć: nowy rodział w życiu...

Przychodzi taki czas w życiu kiedy wszystko wywraca się do góry nogami. Wszystko już dawno by się rozpadło, ale przykryte szczegółami codzienności trzymało się jako tako,  związane ledwie trzymającym się sznurkiem. Dopóki ktoś za ten sznurek nie szarpnął zbyt mocno i wszystko potoczyło się w zupełnie nieprzewidzianym kierunku.

Ostatni rok był dla mnie bardzo ciężki, w moim życiu przetoczyła się burza, po której powoli zbieram siły. Przyszedł czas zamian i to rewolucyjnych jak na moje możliwości. Ostatnie kilkanaście miesięcy kosztowało mnie sporo nerwów, stresów i smutków, stąd moja rzadka obecność tutaj. Zmiany, zmiany zarówno osobiste jak i zawodowe, we wszystkich aspektach życia, czy na lepsze - może, na gorsze też... trudno powiedzieć, przewidzieć różne reakcje, emocje.

Przez ten rok nie wiedziałam jeszcze jak potoczy się dalej życie, lecz teraz mam już jakieś światełko w tunelu i chciałam się podzielić czymś, co jest dla mnie bardzo ważne. Niedługo będę miała wraz z synkiem wreszcie własny bezpieczny kąt, własne mieszkanko, które urządzę tak, jak zechcę w miarę swoich możliwości.

Na blogu publikowałam już posty, będące zapowiedzią zmian - chociażby odnawiane mebelki, które zapełnią odremontowane wnętrza. W przyszłości zamierzam zdawać relację z przeobrażeń wnętrz, remontu itd. Jeszcze nie wiem jaki będzie efekt końcowy moich działań, ale powoli wszystko zmierza ku lepszemu (taką przynajmniej mam nadzieję mam nadzieję).

Następnym więc razem będę chciała się z wami podzielić już konkretnymi projektami związanymi z remontem, a dziś dam zapowiedź, obrazującą to ile jeszcze pracy wymaga mieszkanko - przyszły salon z kuchnią w remontowych barwach:





14 komentarzy:

  1. Piękny parkiet, teraz już rzadko sie taki spotyka.
    Będzie dobrze
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Rewolucje nas wzmacniają. Trzymam mocno kciuki za Ciebie!

    OdpowiedzUsuń
  3. Życzę dużo siły i cierpliwości.Zawsze przecież po burzy wychodzi słonce.
    Ps.Widzę na zdjęciu śliczną rzeźbioną konsolkę, krórej pewnie nadasz nowe życie.Pozdrawiam i czekam na dalsze relacje.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za życzenia. Konsolka czeka w swojej kolejce do odnowienia, razem z dwoma szafami z mieszkania :)

      Usuń
  4. Zmiany czasem są niestety niezbędne! Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
  5. Z jednej strony przykro mi, że musiałaś przejść przez trudności, z drugiej cieszę się, że podniosłaś się i idziesz dalej. Życzę Ci dużo siły i zrealizowania planów. Chętnie będę podglądać Twoje zmiany i trzymać kciuki :-)
    ps. gdzieś przeczytane: Padłaś? Powstań! Otrzep kolana, popraw koronę i do przodu ;-)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki, w tej na razie zbieram siły i zaczynam wierzyć, że będzie lepiej

      Usuń
  6. Trzymam mocno kciuki, żeby to był rzeczywiście nowy, lepszy rozdział w życiu. Lubię Twoje prace. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  7. Trzymam kciuki, ważne jest to, że się podniosłaś. Strzelce (jak ja) - jako przykład mają podobno nad łóżkiem taki napis: "Naprzód!". Pewnie nie tylko im taki się przydaje. Powodzenia!

    OdpowiedzUsuń
  8. Ach remonty...powodzenia zyczę...będę obserwować...:-)

    OdpowiedzUsuń
  9. Po burzy zawsze przychodzi słoneczko!
    Powodzenia SILNA dziewczyno!
    Pozdrawiam Martita

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za komentarz:)