Mieszanie ma dobry rozkład, są w nim trzy pokoje - salon, w kształcie litery L, połączony z kuchnią. Moja sypialnia, w której zmieści się zaledwie łóżko i jakiś stolik nocny, obecnie jest w rekach fachowca i mam nadzieję że już niedługo będzie skończona. Do kompletu jest jeszcze nieco większy pokój synka.
W poprzednim poście pokazałam miejsce, które będzie właśnie salonem z kuchnią, w żadnej mierze go jeszcze nie przypominającego. Na tę chwilę okna i drzwi wejściowe doczekały się już nowej formy. Czekając na ostatnie formalności związane z mieszkaniem, zdarłam tapety oraz kilka warstw farby olejnej z 4 ościeżnic, wyszlifowałam je i pomalowałam na biało. Spędziłam na tym mnóstwo czasu, ale dzięki temu nie dłużyło mi się... tak bardzo :)
A tu projekt przyszłej kuchni, wraz z moimi propozycjami paneli i płytek podłogowych i ściennych.
Co myślicie o takim projekcie - może macie propozycje jak go ulepszyć? To moja pierwsza kuchnia i wolałabym uniknąć błędów. Wiem, jest dużo szafek górnych, ale w mieszkanku będzie naprawdę mało miejsca do przechowywania, a ja lubię mieć wszystko pochowane... Przy projektowaniu kuchni spore problemy sprawiła mi niewielka wnęka, którą widać na zdjęciu. W końcu zdecydowałam, że będzie musiała zostać zabudowana, bo nijak nie mogłam dopasować do niej mebli, a wolałam uniknąć kupowania kuchni na wymiar.
Meble typu stoły itd. są tylko poglądowo pokazane, dla informacji gdzie będą się znajdowały, w rzeczywistości będą to moje odnowione starocie.
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńDużo pracy przed Tobą, ale trzymam kciuki żeby efekt końcowy był tego wart ;-) a jakby tak we wspomnianej wnęce przedłużyć blat, żeby można było poustawiać tam jakiś ekspres do kawy i podobne sprzęty? :-)
OdpowiedzUsuńProblemem tu byłyby szafki górne - musiałabym z dwóch zrezygnować niestety :(
UsuńProjekt fajny...czekam na dalsze foty...
OdpowiedzUsuńJeszcze trochę czasu mnie, zanim kuchnia powstanie, tez nie mogę się doczekać :)
UsuńNo to będzie się działo :-D Trzymam kciuki!
OdpowiedzUsuńDzięki, kciuki będą bardzo potrzebne :)
UsuńFajnie że jesteś.
OdpowiedzUsuńPowodzenia w tych mieszkaniowych wyzwaniach! Zapowiada się niezła demolka, ale zaraz potem te zmiany!
Pozdrawiam Martita
Nie mogę się ich doczekać :)
UsuńPowodzenia, mam podobny problem, dom do całkowitego remontu.Sama szukam informacji gdzie sie da, ja na razie moje ulubione miejsce to blog Karoliny:
OdpowiedzUsuńhttp://www.houseloves.com/blog/2015/12/29/od-inspiracji-do-realizacji-8-kuchnia
Poczytaj jak u niej wygladały poszukiwania kazdego elementu do kuchni czy innego pomieszczenia:)
Pozdrawiam
Dzięki, wszelkie podpowiedzi jak urządzić to miejsce przydadzą mi się bardzo :)
UsuńMnie sie bardzo podoba projekt :-)
OdpowiedzUsuńDzięki :)
UsuńProjekt jest super:) Zabudowa wnęki to chyba najlepszy pomysł jeśli chcesz mieć wiecej miejsca do przechowywania. Trzymam kciuki:)
OdpowiedzUsuńAleż nie mogę się już doczekać tych odnowionych przez Ciebie mebelków.Czekam z niecierpliwością.
OdpowiedzUsuńJejku, jak ja Ci zazdroszczę - że pierwsze i od zera, i że remont, bo ja tę fazę już mam za sobą i z rorzewnieniem wspominam (y0 czas remontu i pierwszych decyzji. Urzadzamy się nadal, i wciaż powstają nowe przeszkody, by pierwotny zamysł zrealizować, ale czysto osobiste, więc nie wdaję się w szcegóły. Ale gdybym mogła na własnych błędach doradzić - szuflady, szufaldy są najlepsze!!! Żadne dolne szafki nie dają tyle komforu i NAPRAWDĘ ergonomii, i choć są dużo droższe, niż szafki z półkami, nie pożałujesz, gdy zacznie Cię łupać w krzyżu, albo zrobisz totalny misz masz chcąc dostać się do najdalszego kątka po jakieś upchnięte tam skarby. Po drugie, choc to tez następny wydatek , dziś jednak skusiłabym się na szafkę stojącą ( słupek 60cm) obok lodówki z piekarnikiem pośrodku, a nie pod kuchenką ( tam zaś szuflady na gary - rewelacja, po prostu fanastycznie się sprawdza, niestety u mojej sąsiadki:). Jeśli jeszcze do tego lodówka może być zabudowana, to daje to fajny efekt i wykorzystujesz przestrzeń na kolejne rzeczy ( jakiś mikser, milion pudełek, ścierki, itp) ( choć kosztem kawałka blatu - to fakt. Ale masz 2 stoły :)No i pod szafkami kafle na podłodze.
OdpowiedzUsuńPowodzenia, zajrzę kiedyś podejrzeć efekty :)))