Podoba mi się sposób wykreowania głównych bohaterów, świetne portrety psychologiczne, którym trudno coś zarzucić. Motywy postępowania, przebieg akcji, wszystko jest tutaj uzasadnione i nie mam tej myśli, która przewija się w podczas czytania wielu kryminałów - dotyczącej naiwności, nieracjonalności, nieprawdopodobieństwa czy głupoty w postępowaniu bohaterów. Akcja wciąż trzyma w napięciu, tak że trudno się oderwać od czytania. I w przeciwieństwie od większości kryminałów niełatwo było mi się domyślić, kto jest mordercą.
Dobrą wiadomością jest też to, że "Ulubione rzeczy" to dopiero pierwszy tom serii, czuję więc, że czeka mnie lato z kryminałem :)
![]() |
Ulubione rzeczy Sharon Bolton |
Przeczytam:)
OdpowiedzUsuńPolecam 🙂
Usuń